Dzisiaj chciałabym zaprezentować prolog nowego opowiadania Dramione. Zapraszam do czytania i wyrażania opinii!
***
Dracon
Malfoy niósł ją na swoich silnych rękach przez zaspy. Temperatura dzisiejszego
mroźnego dnia wynosiła przynajmniej -40 stopni. Gdy wszedł do ich baraku
położył bladą kobietę na pryczy i odgarnął czarne włosy z twarzy. Była taka
spokojna, cicha. Jakby 5 lat które przeżyli w tych warunkach nie odcisnęły na
jej młodym organizmie żadnych śladów. Wyciągnął z szafy czyste ciepłe szaty i
napełnił miskę chłodną wodą po czym rozebrawszy ja umył i ubrał.
-Spokojnie, Pansy – Powiedział cicho – Teraz już
nie spotka Cię nic złego, obiecuję.
Do jego
pomieszczenia weszła dwójka przystojnych, starszych mężczyzn. Bez uczuć złapali
kobietę i przerzucili ją sobie przez plecy.
-Nie zabierajcie jej! Nie tam!- Krzyknął ostatkiem
sił, zanim mężczyzna wyciągnął różdżkę i wrzasnął Crucio.
Po
kilkunastu minutach Malfoy usiadł na pryczy i obolały ukrył zmęczoną twarz w
dłoniach. Zabrali ją, zakopią ją gdzieś w lesie razem z innymi kobietami i
mężczyznami, którzy nie wytrzymali tych okropnych warunków na zesłaniu.
Każdy ze
Śmierciożerców, którzy tam leżeli był nikim. Nikim, bez nagrobku, bez nazwiska.
Nikim, albo nawet niczym.
Draco
serdecznie żałował tego, że dał się zmanipulować apodyktycznemu Ojcu, zamiast
od początku podążać śladami Pottera i pomóc im pokonać Voldemorta i ocalić
rodzinę. Niestety, było za późno.
Większość śmierciożerców przyjęła pocałunek dementora. Ci, którzy byli łagodniejsi
trafili na Syberię, tam gdzie mugole podczas II wojny wysyłali ludzi do pracy.
Odebrano im różdżki i kazano pracować - jak ludzie niemagiczni, co dla większości
tutaj było wielką hańbą.
Strażnicy
ministerstwa świetnie się bawili katując ludzi. Draco wiedział, że większość
tych złych ludzi zasłużyła na karę, ale uważał, że ta kara była bardzo okrutna.
Popatrzył przez małe brudne okienko i zamyślił się. Już niedługo wróci do
Londynu. Chciał, aby ona z nim wróciła. Nie dotrwała.
Już niedługo
usiądzie obok Pottera jak równy z równym i pokaże, że jest czegoś wart.
Chciałby, aby ktoś raz spojrzał na niego ciepło i przyjaźnie.
Już niedługo…
Nie spotkałam się jeszcze z takim Dramione i nie piszę tego tylko po to, żeby się podlizać. Już kilka (dość dobrych, zaznaczam) historii znalazłam, kiedy Draco po wojnie musiał zmierzyć się z nietolerancją i strachem w oczach ludzi, gdy tylko na niego spoglądali. Dźwigał piętno śmierciożercy i nie pozwalano mu zapomnieć o przeszłości... dobra, ale nie o tym miałam (kurcze, czasami za bardzo zbaczam z pierwotnych tematów :D)... Tylko raczej zawsze to były momenty długo PO wojnie, bowiem mógł się cieszyć wolnością i chociaż próbował rehabilitować się w opinii społeczeństwa... Sam pomysł z Syberią dość ciekawy (na lekcjach języka polskiego "bawimy się" romantyzmem :D) i mam nadzieję, że w rozdziałach będzie o tym nieco wzmianek (przyznaję: nie lubię zbytniego "cackania się" w Dramione. Fajnie, gdy w tle coś się dzieje, bo wtedy opowiadanie nie jest jedynie zwykłym romansem, ale również ma jakiś głębszy sens). Jak już wspomniałam - pomysł jest intrygujący i dlatego też proszę Cię, żebyś mnie powiadamiała o nowych rozdziałach :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Ci oczywiście, aby Pan Wen jeszcze dłuuuugo był Twoim gościem! :*
http://dogonic-szczescie.blogspot.com/
Prolog bardzo intrygujący i wciągający. Sam w sobie ciekawy, chyba nawet kiedyś czytałam coś podobnego, ale zapewne było to jeszcze na onecie, więc dawno temu :)
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się przedstawienie ogólnego zarysu historii, dobrze, że dowiadujemy się, o czym w ogóle będziemy czytać, jakie czasy, co się może zdarzyć bazując na pierwszym wrażeniu, jakie stworzyła autorka. Powiem szczerzę, że jest doskonale! :) Acz, wybacz, przyczepię się do czegoś, a dokładnie chodzi mi o zapis dialogów, a jeszcze dokładniej o didaskalię opisującą sposób mówienia bohatera. Coś takiego z a w s z e piszemy małą literą nawet jeśli wypowiedź bohatera kończy się wykrzyknikiem/ pytajnikiem/wielokropkiem.
Bardzo spodobało mi się ostatnie trzy zdania. Takie prawdziwe i splecione z mieszanki uczuć, jaką wówczas czuł Draco, naprawdę oczarowało mnie określenie, że Draco usiądzie z Harrym jak równy z równym... Od razu przypomniałam sobie Hermionę czytającą "Opowieść o trzech braciach"
Czekam na rozdział pierwszy, jestem go bardzo ciekawa.
Pozdrawiam
Charlotte Petrova
Bardzo intrygujący pomysł. Skojarzyło mi się to z jedną miniaturką z gatunku Sevmione, gdzie to mugole zostali niewolnikami Śmierciożerców. Doskonały klimat. Bardzo mnie interesuje, jak chcesz przedstawić Draco i jego emocje, po tych wszystkich okropnych przejściach. Myślę, że to będzie intrygujące i liczę na to, że będzie wciągające :) Informujesz może o rozdziałach? Bardzo bym nie chciała stracić z oczu pierwszego rozdziału, a ferworze zajęć mogę przeoczyć. W każdym razie jak każdej autorce na początku życzę Ci - Powodzenia, weny i dużo wiary w siebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Venetiia Noks
Zapowiada się naprawdę ciekawie. Niewiele jednak mogę napisać, gdyż to dopiero początki. Mam jednak jedno spostrzeżenie / uwagę, a mianowicie - wyjustuj tekst, błagam! Będzie o wiele przyjemniej się czytało. Z przyjemnością będę śledzić dalsze losy tego opowiadania, choć bywa ze mną różnie dlatego na wszelki wypadek chciałabym abyś poinformowała mnie o nowym rozdziale na moim blogu: --> Plaster na Nudę <--
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję i pozdrawiam!
Nie widzę zakładki spam, więc mam nadzieję, że się nie obrazisz, iż zrobię to tutaj - pragnę Cię bowiem zaprosić na http://dogonic-szczescie.blogspot.com gdzie właśnie pojawił się trzeci rozdział :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na http://dogonic-szczescie.blogspot.com gdzie właśnie pojawił się czwarty rozdział :)
UsuńObserwuję Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńZobaczymy co z tego wyjdzie.
Nie mogę nic powiedziec na ten temat, bo nie ma rozdziału, ale prolog nawet zachęca. Nie jest źle Ci powiem.
Trzymaj tak, a może uda ci się wybić. Znajdź sobie bete, bo błędy były.
Ach i nie spamuj mi więcej pod rozdziałem, okej? Cięzko pracuję pisząc coś, a spam nie jest mi potrzebny. Mam zakładkę "Spam", wiesz? :)
Także, następnym razem tam zostaw po sobie ślad.
Poinformuj mnie W SPAMIE LUB NA GG o nowej notce ;)
A u mnie 1 rozdział:
http://skryte-dramione.blogspot.com/
Prolog ciekawy, nic więcej nie mogę na obecną chwilę powiedzieć, ale będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńhttp://w-chmurach-milosci.blogspot.com/
Wow. Dawno nie czytałam tak wciągającego prologu, jak już przeczytałam to chciałam więcej. Świetnie napisane i bardzo oryginalny pomysł, jeszcze się z takim nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńMała podpowiedź i prośba w jednym. Bardzo mi przeszkadza to, że tło jest widoczne, jest to bardzo nieprzyjemne podczas czytania.
Pozdrawiam i weny życzę :)
PS. Mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach w "sowiej poczcie" na moim blogu.
PPS. Zapraszam na nową miniaturkę nie-oceniaj-po-pozorach-dramione.blogspot.com
Ciekawy prolog. Czekam na rozdziały.
OdpowiedzUsuńhttp://nikt-sie-nie-spodziewal.blogspot.com/